Przejdź do głównej zawartości

Jak pomóc dziecku radzić sobie z emocjami?

Od tego, w jakiej sytuacji pojawiają się emocje i czy sprawiają Ci przyjemność czy przykrość zależy, jak je ocenisz. Zaś od tego jak je ocenisz, zależy zazwyczaj to, jak sobie z nimi radzisz. Uczucia, które są niewygodne (to te nazywane negatywnymi) sprawiają rodzicom i dzieciom większy problem. Trudniej je zaakceptować i trudniej sensownie, konstruktywnie na nie zareagować. Możesz mieć kłopot z zaakceptowaniem tych uczuć u dzieci. Ten sam kłopot może mieć dziecko z tymi uczuciami.

Drugi etap nauki Inteligencji Emocjonalnej to radzenie sobie z emocjami. O tym jak rodzice poradzą sobie z zachowaniem dziecka, zdecyduje to, jak rodzice radzą sobie z własnymi emocjami. Dlatego, jeśli chcesz pomóc swojemu dziecku lepiej radzić sobie z emocjami - zacznij od siebie. Zrozum siebie. Przyjrzyj się swoim emocjom. Swoim reakcjom...

Nie jest to najłatwiejsze. Potrzeba do tego uważności. Zatrzymania na moment i zastanowienia się czy to uczucie, które mam w sobie to na pewno złość? A może raczej rozczarowanie? Może jest mi bardzo przykro? Może wstydzę się za dziecko i dlatego tak się gniewam?


POMYŚL O TYM, ZANIM STRACISZ KONTROLĘ

Uświadom sobie, co czujesz i nawiąż rozmowę z dzieckiem. Taka postawa pomoże Ci uniknąć wybuchu gniewu, a dziecku pozwoli śmiało postawić pierwsze kroki w świecie inteligencji emocjonalnej.

Dziecko nie radzi sobie z emocjami. Ja nie radzę sobie z dzieckiem.


W lepszym radzeniu sobie z zachowaniem dziecka pomogą Ci poniższe praktyczne wskazówki:


1. Interesuj się życiem emocjonalnym dziecka.

2.  Akceptuj, wyrażaj zgodę, daj przestrzeń - na przeżywanie emocji przez dziecko.
3. Przyzwalaj, aprobuj, zgadzaj się na: wyrażanie zarówno pozytywnych, jak i negatywnych emocji.
4. Pokazuj na własnym przykładzie, w jaki sposób można to robić, nie czyniąc nikomu krzywdy.

5. Słuchaj uważnie tego, co mówi dziecko. 

6. Rozmawiaj z nim - nie tylko wydawaj polecenia. 

7. Zapewnij mu dużą dawkę kontaktu fizycznego, co obniża napięcie emocjonalne i łagodzi stres. Obojga. :)

Dzięki temu poznasz lepiej swoją pociechę i dowiesz się, co ją trapi, jakie ma problemy i potrzeby. To Ci ułatwi ich zaspokojenie albo znalezienie innych rozwiązań, które wychodzą naprzeciw emocjom dziecka. Antonio Damasio ujął to tak:  „Tak jak obraz może wyrazić więcej niż tysiąc słów, tak jedna emocja może często powiedzieć więcej niż tysiąc myśli.”

Nazywanie emocji


Ważnym etapem radzenia sobie z emocjami jest ich nazywanie. Warto się wysilić i poznać więcej nazw uczuć. Staraj się nie mówić stale "zdenerwowany", ale dostrzegać i określać bardziej konkretnie, co czujesz Ty lub dziecko. 

Posłużę się przykładem lasu. Jeśli umiemy nazywać drzewa i widzimy zamiast gęstwiny leśnej świerki, sosny i dęby, to umiejąc nazywać emocje, zamiast ogólnego zdenerwowania będziemy umieli zaobserwować smutek, przestrach, zawstydzenie, rozczarowanie, zażenowanie. Pomoże Ci w tym kolejne ćwiczenie, które opublikuję już za tydzień!


Barbara Dziobek
Małopolski Instytut Rozwoju Rodziców
Zajęcia praktyczne znajdziesz tutaj

Komentarze