Okres dojrzewania to trudny czas zarówno dla samych nastolatków jak i ich rodziców. Często trudno im nadążyć za zmianami, jakie przechodzi dziecko. Właśnie już nie dziecko. Słowa takie jak synuś, moje maleństwo, córcia, moje dziecko - budzą w nastolatku złość i oburzenie. Często matki nie zauważają, że ich dziecko staje się coraz większe i nabywa umiejętności wyrażania swoich potrzeb, myśli, oczekiwań. - Marysia nie lubi słodyczy i nie ma ochoty na czekoladkę . - Zamknij okno, bo mojemu dziecku jest zimno . Rodzice często wyręczają dziecko w komunikacji z innymi dorosłymi mówiąc czego ono potrzebuje, na co ma ochotę, a na co nie...
Nadszedł czas na nowy rodzaj relacji między rodzicami i dziećmi, na świadome wychowanie dzieci w miłości i szacunku, dzięki któremu zbudujemy nowy świat i nową Ziemię - gdzie będziemy żyć w świadomości Obecności Miłości w nas.