Przejdź do głównej zawartości

Co jest najważniejsze w wychowaniu dziecka? cz.1



Czy w wychowaniu dzieci potrzebne są cele? Jak to rozumieć, jak sobie tym nie przysporzyć kłopotów i jak te cele wychowawcze wyznaczyć. Jakie umiejętności warto w tym celu posiadać jako rodzic i po co nam one. Na co zwrócić uwagę i co tak naprawdę jest najważniejsze w wychowaniu?

Wychowanie dziecka przysparza rodzicom wielu problemów, albo przynajmniej rozterek. Jeśli jesteś tutaj, to szukasz odpowiedzi na konkretny problem związany z wychowaniem dziecka i jesteś w dobrym miejscu. Postaram się pomóc Ci w znalezieniu najlepszego możliwego rozwiązania. Jednak spróbuj spojrzeć głębiej, wtedy zauważysz, że ten problem, to wierzchołek góry lodowej...

Kiedy rozwiązanie jednego problemu wiele nie zmienia w relacjach między rodzicami i dziećmi - trzeba spojrzeć głębiej. Czasem dostrzec, że może po prostu brak Ci pewnych umiejętności i trzeba nauczyć się nowych metod postępowania, a zapomnieć o starych. 

STYLE WYCHOWANIA

Dzisiaj popularne są inne style wychowania niż dawniej - i dobrze! Dlaczego tak wielu rodziców zawiodło się na tradycyjnym modelu wychowania? Jego konsekwencją były złe relacje między rodzicami i dziećmi, wzajemna niechęć, wrogość, złość na siebie i agresja

A przecież podobnie jak dziś, najważniejszym celem wychowania było, ogólnie mówiąc, przygotowanie dzieci do życia w społeczeństwie. Co się zmieniło? Co warto zmienić? Co to w ogóle znaczy przygotować dziecko do życia w społeczeństwie? 

PRZYGOTOWANIE DZIECKA DO ŻYCIA W SPOŁECZEŃSTWIE

Pomówmy o tym bardziej szczegółowo, bo może zaczynasz już dostrzegać, że jest to sprawa najważniejsza. Dlaczego? Bo właśnie ten zbiór często nieświadomych przekonań, które masz na temat wychowania dziecka "do życia w społeczeństwie" decyduje o tym, jakie podejmujesz działania i czym się kierujesz w wychowaniu dziecka.

Twój zbiór przekonań decyduje o tym, jak się do niego zwracasz, jak je traktujesz, czego wymagasz. Decyduje o wyborze przedszkola, szkoły, zajęć, zabaw. Te przekonania składają się na fundamenty Twoich metod wychowawczych, choć nie zawsze masz tego świadomość.

CO JEST NAJWAŻNIEJSZE W WYCHOWANIU SPOŁECZNYM

No to objaśnijmy sobie, czym jest to "przygotowanie do życia w społeczeństwie". Najkrócej można to ująć w 5 najważniejszych płaszczyzna życia, na których dziecko będzie sobie dawało radę. Staje się to również naszymi pięcioma celami w wychowaniu dziecka:

1. Umiejętność samodzielnego zaspokajania swoich potrzeb, od tych najprostszych do tych związanych ze swoim rozwojem. I co bardzo ważne, w sposób respektujący prawa innych członków społeczności.

2. Umiejętność współpracy z innymi dla osiągania wspólnych celów.

3. Rozumienie świata i zjawisk w nim zachodzących, na poziomie pozwalającym się orientować w otaczającej rzeczywistości.

4. Zdolność do znalezienia pracy, pasji i sposobu życia pozwalających osiągać własne, społecznie akceptowane cele.

5. Wystarczający poziom zadowolenia z życia i z samego siebie.

Ten ostatni cel – poziom zadowolenia z życia i z siebie – wydaje się wynikać w sposób naturalny z poprzednich. I tak powinno być. Gdy się go jednak nie uwzględnia od samego początku, poprzednie cele osiągane są ogromnym kosztem emocjonalnym albo wręcz w sposób kompletnie ignorujący emocje dziecka. 

Właśnie to przełożyło się na porażkę tradycyjnego modelu wychowania, który traktował dziecko przedmiotowo. Jedna z mam napisała, co przez to rozumie: "Dla mnie, potocznie myśląc, tradycyjne wychowanie wiąże się z przemocą wobec dzieci - klapsy, brak szacunku dla dziecięcych emocji, dla dziecięcego punktu widzenia, brak wewnętrznej zgody na to, że dziecko ma własne zdanie - często odmienne od zdania rodzica, oczekiwanie, że dziecko dostosuje się do dorosłego. Innymi słowy "tradycyjne" wychowanie to brak szacunku dla dziecka." 

Właśnie to podejście spowodowało i wciąż powoduje liczne komplikacje w życiu dzieci i młodych ludzi. Są one znane pod nazwą „patologii” lub „zagrożeń” społecznych, takich jak uzależnienia, agresja, przestępczość, nerwice, fobie szkolne itd. Stąd też coraz wyraźniej widać, że emocjonalny stan dziecka albo mówiąc inaczej – jego umiejętność radzenia sobie z emocjami, zwłaszcza emocjami negatywnymi – powinien stać się ważnym przedmiotem zainteresowania rodziców, stając się podstawową zasadą współczesnego wychowania.

Można tę zasadę określić jako przejście od zainteresowania wyłącznie intelektem i wiedzą o świecie do zainteresowania także emocjami i umiejętnością ich kontrolowaniaBowiem umiejętność radzenia sobie z własnymi emocjami jest podstawą powodzenia w życiu. Żeby tego nauczyć swoje dziecko, należy samemu tą sztukę opanować. Dlatego pozwól, że zadam Ci pytanie: Jak radzisz sobie z własną złością? CDN

Ps. Jeśli chcesz mnie wesprzeć, aby mogło powstać więcej takich treści albo po prostu postawić mi kawę, bo bardzo podobał Ci się ten artykuł :) - to możesz zrobić to tutaj: buycoffee.to/wychowacdziecko.pl Dziękuję! :) <3

Część drugą artykułu możesz przeczytać tutaj.

Barbara Dziobek

AUTOR ARTYKUŁU
Barbara Dziobek - rodzic, pedagog, coach i trener, specjalista terapii RTZ

Pasjonatka świadomego rodzicielstwa, autorka artykułów, poradników, warsztatów, kursów on-line dla rodziców. Specjalizuje się w radzeniu sobie z trudnymi emocjami oraz uzdrawianiu relacji rodzice - dzieci. Podkreśla, jak ważna jest świadomość w wychowaniu. Prowadzi rodziców do ich własnego rozwoju poprzez wgląd i lepsze poznanie samego siebie, co skutkuje stworzeniem szczęśliwych i harmonijnych związków... Więcej

Komentarze

  1. Jak odbudowac więź z nastolatkiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odbudowanie więzi z nastolatkiem to bardzo złożony proces, bo brak tej więzi jest wynikiem wieloletniej pracy. Trudno dać jedną receptę. Trzeba wiedzieć więcej o konkretnej sytuacji, żeby coś doradzić. Na pewno warto rozważyć terapię, choć nie mówię, że jest na pewno konieczna.

      Usuń
  2. Ja mam dwóch synów 3 i 5 lat i kompletnie sobie nie radzę z nimi, ich nerwami i swoimi gdy już nie wiem co robić czy wyjść i płakać, przekrzyczeć ich czy stanąć na głowie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może zastanowić się najpierw co powoduje te emocje, przyjrzeć się im z uwagą jak archeolog oglądający właśnie znalezioną kość dinozaura? Czego się dowiaduję z tej sytuacji: o mnie, o tym, co jest dla mnie ważne, o moich dzieciach, co powoduje moje emocje, kim jestem je przeżywając? Pomyśleć jakie jest ich natężenie, długość. Już samo zastanawianie się nad tymi aspektami pozwoli prawdopodobnie zmniejszyć ciśnienie, a tym samym ułatwi obmyślenie alternatywnych rozwiązań. Uruchomienie tych rozwiązań do drugi etap. Wyjście poza utarty schemat może wymagać uwagi, ale z pewnością jest możliwy. Kluczem jest oddzielenie emocji od analizy sytuacji i wykorzystanie wszystkich zasobów, jakie się posiada. A one są zawsze, tylko czasem ich w ferworze walki nie zauważamy. Powodzenia!

      Usuń
  3. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój wpis!